Ślub i wesele w plenerze - dobór odpowiedniej kreacji ślubnej

W Polsce plenerowy ślub i wesele były jeszcze do niedawna jedynie marzeniem, inspirowanym amerykańskimi filmami.

Fot. Ela i Michał Barteczko  

Obecnie coraz częściej realizowane jest przez pary, pragnące uwolnić się od stereotypowej wizji dostojnej uroczystości, której sztywność znika dopiero po kilku pierwszych toastach za zdrowie pary młodej.

Plenerowa uroczystość podsuwa wiele możliwości stylistycznych i organizacyjnych, od skromnych, prywatnych, ogrodowych przyjęć, po huczne, organizowane z wielkim rozmachem i przepychem imprezy.

Teoretycznie, każda pora roku nadaje się na organizację plenerowego wesela. Dla tych, którzy noszą się z takim zamiarem, kilka inspiracji, dotyczących stroju, adekwatnego do okoliczności.

Najprostszym w realizacji wydaje się być letnie wesele. Wystarczy podążać za tym, co podpowiada natura. Impreza w miejskim, przydomowym ogrodzie, sugeruje suknię wciąż elegancką, ale pozbawioną elementów ograniczających ruchy, czyli sutych halek na fiszbinach, sztywnych gorsetów, butów na wysokich, cienkich obcasach, które zapadają się w trawnik, trenów i długich welonów. Dobrze sprawdzą się tu proste, eleganckie suknie z jedwabiu, krótkie lub do ziemi, lekkie i przewiewne, zapewniające swobodę, ale zachowujące miejski szyk i elegancję.

Wesele wiejskie, zorganizowane na kwietnej łące, to idealne tło dla sukien lnianych lub bawełnianych. Mogą być zdobione najróżniejszymi haftami, kolorowymi, stylizowanymi wiejskimi, tradycyjnymi wzorami lub richelieu. Niedawno odkryłam możliwość zamówienia sukni lub jej elementów u koronczarki. Drogi, ale oryginalny i wyrafinowany pomysł dla wymagającej panny młodej. Ozdobą głowy może być krótki welon, zwieńczony kwiecistym stroikiem lub po prostu świeże, polne kwiaty, wpięte we włosy. Fryzury naturalne, nie wyglądające, jak prosto spod ręki fryzjera, rozpuszczone włosy, uplecione warkocze, luźne upięcia.

W dłoni bukiet polnych kwiatów lub koszyczek z kwietną wiązanką. Panowie obowiązkowo w jasnych garniturach, najlepiej lnianych, w szlachetniejszej wersji z domieszką jedwabiu.

Fot. Ela i Michał Barteczko


Czasami na scenerię wesela wybieramy pałacowy park lub obejście szlacheckiego dworu. Możemy wówczas korzystać z powyższych inspiracji lub zabawić się konwencją i zastosować elementy stroju z epoki. Pożądanymi akcesoriami będą wówczas wachlarze, czy przeciwsłoneczne parasolki, a fryzury mogą być zdecydowanie bardziej wyrafinowane.

Podobnie jak dla pary młodej, strój na plenerowe wesele ważny jest także dla gości. O plenerowym charakterze uroczystości należy ich bezwzględnie uprzedzić, aby również mogli się przygotować i nie byli zaskoczeni warunkami, w jakich przyjdzie im się bawić.

Panie mogą śmiało próbować konkurować z letnią przyrodą. Ich suknie mogą mieć bardziej nasycone kolory, mogą być kwieciste i wesołe. Naturalne tkaniny, jedwabie, lny i bawełny, zapewnią komfort termiczny, mniej formalne kroje - swobodę ruchu. W plenerze zrezygnujcie z monumentalnej, ciężkiej biżuterii, na rzecz delikatniejszych form, które nie przytłoczą nieco swobodniejszego, niż tradycyjny, stylu.

Jesienne plenerowe wesela zdarzają się w naszym klimacie niezwykle rzadko, choć uważni obserwatorzy mogliby się przekonać, że przełom września i października przynosi nam bardziej stabilną pogodę, niż polskie lato. Z powodzeniem można jeszcze organizować w tym okresie weselne obiady w przydomowym ogrodzie lub na werandzie. Na taki ślub możesz pomyśleć o sukni z cienkiej, kaszmirowej wełny lub gustownym okryciu wierzchnim. Może nim być ażurowy, moherowy szal, lub kardigan z miękkiej włóczki.

Podsumowując ten temat, suknia na plenerowy ślub i wesele może, a nawet powinna być mniej zobowiązująca, dawać poczucie swobody, być zgodna ze stylistyką przyjęcia. Obszerne spódnice, tiurniury, sztywne halki średnio się tu sprawdzą, podobnie, jak syntetyczne tkaniny, które w dziennym świetle zdają się być jeszcze bardziej sztuczne i mniej pasujące do naturalności otaczającej przyrody.

Na koniec życzę wszystkim plenerowym parom młodym, niech omijają was burze, tornada i gradobicia, a słoneczna aura niech już zawsze towarzyszy wam, od pierwszego dnia waszego wspólnego życia.

Ekspert portalu abcslubu.pl - Dorota Dolińska / Le Frou Frou
www.lefroufrou.pl

Fot. Ela i Michał Barteczko / www.barteczko.pl

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj