Kocham to miejsce za radosnych, otwartych ludzi, którym nigdy się nie spieszy, za słońce, łagodny klimat wiecznej wiosny, za bajeczne, bezkresne widoki i cudne, maleńkie zakątki ale przede wszystkim za tę absolutnie niezrównaną różnorodność krajobrazu, od wulkanicznych wybrzeży, przez ciągnące się aż po horyzont plantacje bananów, klimatyczne miasteczka, pasma górskie proszące się o tydzień (minimum!) trekkingu aż po majestatycznie dominujący krater Teide i całe jego księżycowe otoczenie.

Możecie spędzić tu miesiąc robiąc każdego dnia coś zupełnie innego a po trzydziestym zjechaniu wyspy wzdłuż i wszerz, za każdym razem odkryjecie coś zupełnie nowego, coś pięknie zaskakującego, coś świeżego. Tak zupełnie prywatnie, to też trochę taki mój drugi dom: spędziłam na Tene ponad rok swojego studenckiego życia i od tamtej pory co roku, z nostalgią, wracałam choć na parę dni, żeby odwiedzić stare kąty, przypomnieć sobie, jak się mówi po hiszpańsku i, jasna sprawa, zrealizować kilka sesji ślubnych i przywieźć kilkaset gigabajtów nowych zdjęć.

I właśnie o tym…

Z Madzią i Bartkiem wypiliśmy pewnego dnia kawę rozmawiając o ich zbliżającym się ślubie, który będę miała przyjemność fotografować już niebawem.
Jako zapalona miłośniczka sesji wyjazdowych nie mogłam nie zaproponować sesji narzeczeńskiej na Teneryfie...a Im zaświeciły się oczy i już wtedy wiedziałam, że będą z tego dobre rzeczy. Zapraszam Was, moi Mili, na te nasze „dobre rzeczy”, na kilkadziesiąt klatek Miłości owianych morską bryzą i pokolorowanych kanaryjskim błękitem, zielenią i czerwienią.

A jeśli i Wy macie ochotę na filmową lub fotograficzną sesję na Teneryfie – zajrzyjcie do naszego kalendarza na www.projectsunrise.pl - ponownie rozgościmy się na wyspie miedzy 18 marca a 10 kwietnia i mamy w planach dużo, dużo słońca, wody, filmów i zdjęć!

Więcej zdjęć z przepięknej narzeczeńskiej sesji Madzi i Bartka znajdziecie w poniższej galerii - zapraszamy!

Tekst i zdjęcia: Aleksandra Zegarowska, Project Sunrise,
www.projectsunrise.pl