Dobrej jakości kawa i dobry sposób jej zaparzania to dopiero początek. Pyszny napój to nie wszystko. Liczy się też miejsce jego spożywania. Mnie kawa najlepiej smakuje we własnym domu, dlatego zawsze staram się ją pić czując się komfortowo i miło. I liczy się też towarzystwo – partnera, przyjaciółki, mamy, ale tego nie trzeba chyba dodawać, prawda? No to do dzieła :)
Hamak na balkonie
Mowa o mieszkaniu, ale zacznę nieco przewrotnie. Niezależnie od tego jakich rozmiarów jest Wasz balkon – z całą pewnością zmieści się na nim... hamak. Bo kto powiedział, że nie można? Oczywiście hamak trzeba odpowiednio zawiesić, tak abyśmy byli w pozycji pół leżącej. Warto wziąć też pod uwagę huśtawki (ze stelażem) czy bujane fotele. W sklepach budowlanych znajdziemy całą masę podobnych gadżetów z przeznaczeniem na balkon. Do tego ciepły koc (na chłodne dni i wieczory), może poduszka i od razu kawa smakuje lepiej!
Komfortowy fotel
Przejdźmy do środka. Fotel brzmi banalnie, ale ja mówię o takim prawdziwym fotelu. Dużym, miękkim i tak wygodnym, że nie chce się z niego wychodzić. Dzisiaj dostępnych jest wiele designerskich wersji, które na pewno dodadzą pazura naszym wnętrzom (tutaj trzeba jednak uważać – kolorowy fotel w kratę nie będzie pasował wszędzie, w razie wątpliwości można poradzić się projektanta wnętrz). Dobry fotel wcale nie musi być drogi – polecam poszukać na targach staroci czy w internecie. Zawsze można kupić używany i oddać go do tapicera.
Fotel – huśtawka
W tym roku pojawiło się ich prawdziwe zatrzęsienie. Wiklinowe z wielkimi poduchami w środku lekko bujające się na stabilnym stelażu. I nie trzeba nic montować do sufitu! Oczywiście jeśli chcemy nieco więcej „zabawy”, ale i bardziej spektakularny efekt możemy pokusić się o prawdziwą, salonową huśtawkę (taką, w której wygodnie usiądziemy). Dla bardziej zachowawczych osób może wystarczy (nie)zwykły bujak. Ja uwielbiam fotel bujany!
Parapet
To opcja do zaadoptowania w mieszkaniach z nieco szerszymi parapetami. Muszą być szerokie na tyle, byśmy mogli na nich usiąść – wykładając nogi i opierając się plecami z boku. Tutaj nie obejdzie się bez miłych w dotyku poduch i koca.
Kawa we własnym biurze
Kawa przy biurku brzmi banalnie, prawda? Ale to naprawdę świetna sprawa usiąść wygodnie przy biurku (na komfortowym krześle/fotelu!), odpalić komputer i z kubkiem aromatycznej kawy w ręku czytać poranną prasówkę i tym samym budzić się do życia. Wtedy nawet poniedziałek nie wydaje się straszny. Szczerze zachęcam do tworzenia domowych biur (np. w sypialni odgradzając tylko zasłoną), nie tylko osoby, które pracują/dużo pracują w domu.
No to na zakończenie nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wszystkim domowej i aromatycznej kawy. W najlepszym towarzystwie oczywiście! :) Smacznego!
Tekst i zdjęcia: Irena Zajdel, Valent.pl
www.valent.pl