Któż z nas nie oglądał choć jednej ekranizacji Bonda? Tych niemożliwych wyczynów siły, charakteru i walki? Bond zniewala urokiem, porywa męskością i kusi tajemniczością. Ot, ma w sobie to wszystko, co każdy stuprocentowy facet mieć powinien.
A jeśli nie ma? To co wtedy?
To właściwie nic. Legenda zostanie legendą, a życie życiem.
Dzień wcześniej dojechały do nas w kartonie kuloodpornym muffiny z Warszawy od Słodkiego Muffina oraz piękna złota biżuteria od Jubilera Stancilk. Pod osłoną nocy Karolina Cieplak z Cukierni Cieplak, dostarczyła nam tort, chroniąc go swoim ciałem. Zapowiadało się niebezpiecznie. Przechowywane jako zakładnicy suknie z Annais Bridal, w towarzystwie garniturówi koszul od Roberta Dziekońskiego, mogły razem stworzyć mieszaninę wybuchową... i jak się później okazało, tak się stało.
Rankiem pobudka. Dwie Dziewczyny Bonda (Monika i Natalia) oraz Karol Bond, docierają do Salonu Artre. Tam, mimo lekkich obrażeń, wyruszają gotowi po godzinie 9 do miejsca akcji (Dziękujemy Wam Agentki Dorotki!).
Akcja przenosi się do Jasmin Comlex Resort & Spa w Kukowie.
Na miejscu zajeżdża nam drogę Aneta Kowalczyk z Bello Matrimonio i wyskakuje ze swoją kwiatową bronią.
Wpadamy! Witają nas miło i sympatycznie, pijemy kawę bacznie obserwując teren.
Jest!! Nadjeżdża i Ona - Iza z jakMotyle.pl
Zaczynamy ;-) Około 12 życie ratuje nam Mateusz z mody męskiej Vestus. Kryptonim akcji: Buty.
Słyszycie tę muzykę? My słyszymy...
"Let the sky fall
When it crumbles
We will stand tall
Face it all together..."
Adele
follow us!
Tekst i zdjęcia: Redakcja abcslubu.pl