Zaproszenia ślubne - Metier
Zdjęcie- Anna Cupczyńska, Kolor Selektywny

Większość z Waszych gości weselnych jest już "sparowana"- część z nich jest już po ślubie, część żyje w stałych związkach, część posiada sympatie. Odwiecznym problemem jest podjęcie decyzji co do osób towarzyszących, dlatego postanowiliśmy Wam nieco pomóc i podpowiedzieć, w jakiej sytuacji bezwzględnie należy uwzględnić w zaproszeniu osobę towarzyszącą, a kiedy niekoniecznie. Nasze porady znajdziecie poniżej – zapraszamy!

Z osobą towarzyszącą zapraszamy:

Małżeństwa

Nawet jeśli nie znasz dobrze małżonki swojego kolegi ze studiów, a zdecydowałaś się zaprosić go na swoje wesele, powinnaś uwzględnić w zaproszeniu również jego żonę. Pomyśl o tym w ten sposób – czy jeśli otrzymałabyś pojedyncze zaproszenie na ślub do znajomego, który nigdy nie poznał Twojego narzeczonego to czy poszłabyś na nie sama? Zapewne Twoja odpowiedź to "nie", dlatego pamiętaj o tym, kompletując swoją ślubną listę gości.

Osoby pozostające w długotrwałych, nieformalnych związkach

W dzisiejszych czasach wiele par decyduje się na życie bez zawarcia związku małżeńskiego, co wcale nie umniejsza trwałości ich relacji, dlatego jeśli na swojej liście gości posiadasz takie osoby, w dobrym tonie byłoby wystosować do nich zaproszenie z osobą towarzyszącą. Do tej grupy zaliczamy również wszystkie zaręczone pary, osoby mieszkające razem oraz wszystkie te pary, które są ze sobą dłużej niż rok.

Gości, którzy nie znają innych zaproszonych

Być może macie na swojej liście znajomych sprzed lat, koleżanki ze szkoły, z którymi byłaś blisko, lecz mieszkają daleko stąd? Jeśli zapraszasz takie osoby na Wasz ślub i przyjęcie weselne, koniecznie wyślij im zaproszenie z osobą towarzyszącą. Jeśli dane osoby nie znają nikogo z innych zaproszonych, mogą się czuć nieco wyalienowane, dlatego obecność bliskiej im osoby pomoże na pewno zarówno w dobrej zabawie, jak i integracji z pozostałymi gośćmi.

Wasi drużbowie, świadkowie i najbliżsi przyjaciele

Miej na uwadze to, iż osoby, które wybraliście na świadków poświęcą Wam dużo czasu i uwagi w dniu Waszego ślubu i na kilka dni przed nim – pomagając wybrać suknię ślubną, organizując wieczór panieński i kawalerski, podpowiadając w wyborze lokalu, kwiatów, dekoracji... Poświęcają Wam nie tylko swój czas, ale także ponoszą koszty w postaci sukienki, garnituru, czy dodatków, dlatego jak nikt zasługują na zaproszenie ich z osobami towarzyszącymi.

Kogo nie zapraszać z osobą towarzyszącą?

Singli, którzy znają dobrze innych gości weselnych

Jeśli zapraszasz swoją dalszą rodzinę, szczególnie młodzież, która nie pozostaje w stałym związku, z którą masz ograniczony kontakt i nie jesteście szczególnie blisko, a dodatkowo wśród Waszych gości weselnych znajdzie się sporo znajomych dla nich twarzy, nie musisz czuć się zobowiązana do zapraszania ich razem z osobą towarzyszącą.

Gości, którzy nie mają stałych partnerów

Mając wśród zaproszonych gości osoby, które nigdy nie były w związku dłużej niż kilka miesięcy oraz przy każdym wspólnym spotkaniu przedstawiają Wam nową "drugą połówkę", nie powinniście czuć wyrzutów sumienia, wysyłając do nich pojedyncze zaproszenie. Owszem, jeśli Wasz budżet Wam na to pozwala, zróbcie to, jednak jeśli macie ograniczenia finansowe, to nikt nie powinien mieć do Was o to pretensji.

Znajomych z pracy

Ten temat może być dość grząski ze względu na to, że na pewno nie zaprosisz wszystkich swoich znajomych z pracy, a tylko tych, z którymi jesteś najbliżej, więc już samo to może spowodować problematyczną sytuację. Najprostszym rozwiązaniem jest nie zapraszanie ich wcale, jednak jeśli chcesz koniecznie mieć przy sobie kogoś ze swojej pracy w tym ważnym dniu, zaproś go. Aby uniknąć dramatów i pretensji, nie wręczaj im zaproszeń w pracy, a poza nią, postaraj się też ograniczyć do minimum rozmowy o ślubie i weselu w pracy, aby nikt z niezaproszonych nie poczuł się pominięty. Jeśli zdecydujesz się na zaproszenie kilku pracowników, którzy dobrze się znają, to albo zaproś wszystkich z osobami towarzyszącymi, albo wszystkich pojedynczo – dzięki temu nikt z nich nie będzie miał do Ciebie pretensji.

Tekst: Redakcja abcslubu.pl