Czym można zastąpić piwonie? Właściwie to... raczej się nie da. Wbrew powszechnie panującej opinii, piwonie są dostępne przez większą część roku - nawet w październiku i w lutym możemy z nich wykonać bukiet. Poza właściwym tym kwiatom sezonem, który przypada od maja do lipca, piwonie są znacznie mniejsze i kilkukrotnie droższe. Podejmę się jednak poszukania kwiatów, które z powodzeniem zajmą miejsce piwonii w bukiecie ślubnym.
Za najbardziej popularny "zamiennik" piwonii uznać możemy duże goździki, które bez dodatku piwonii radzą sobie całkiem nieźle, jak widać na poniższym zdjęciu.
Innym zamiennikiem może być ranonculus, w zależności od odmiany oraz stopnia rozwinięcia pąków, możemy osiągnąć różne efekty w bukiecie. Dlaczego to dobry pomysł? Otóż nierozwinięty ranonculus jest łudząco podobny do piwonii w pąku, dzięki czemu możemy stworzyć bukiet, który wygląda, jakby był złożony z piwonii, a końcowo wcale nie jest.
Równie ciekawa i warta uwagi jest odmiana ranonculusa o nazwie pom pom łudząco przypomina z kolei rozwiniętą piwonie i dzięki niej można uzyskać bukiet o pięknej objętości. Dodatkowym plusem jest to, iż odmiana pom pom występuje w różnorodnej kolorystyce.
W poniższym bukiecie prezentuję połączenie zwiniętego ranonculusa oraz rozwiniętego goździka - śmiało możemy powiedzieć ze mamy piwonie w dwóch stopniach rozwinięcia (w pąku i rozwiniętą).
Mam nadzieję, że ten materiał pomoże Wam, drogie przyszłe Panny Młode, w wyborze Waszego wymarzonego bukietu ślubnego. Jeżeli natomiast potrzebujecie porady, z przyjemnością Wam jej udzielę.
Tekst, bukiety i zdjęcia: Hubert Lamański, Pracownia Florystyczna Flower Land
www.flowerland.pl