Poligrafia - Amelia Wedding
Zdjęcie - Jasny Kadr Fotografia
Równy podział zaproszeń
Jeśli wasi rodzice dokładają się do organizacji ślubu i wesela po równo, w dobrym tonie byłoby przekazać im taką samą pulę miejsc dla gości weselnych z ich strony. Drogi w tej kwestii są dwie - albo możecie podzielić ilość gości którą pragniecie zaprosić na 3 równe części - 1 dla was i po 1 dla obu par rodziców lub, jeśli pragniecie mieć większą kontrolę nad tym, kto znajdzie się na waszym weselu - podzielić po połowie - 1/2 waszych gości i po 1/4 dla obu par rodziców. Dla przykładu - jeśli planujecie przyjęcie dla 100 osób, wy zapraszacie 50 osób, a Wasi rodzice mogą zaprosić po 25 osób.
Podział zaproszeń zgodnie z oczekiwaniami rodziców
Nie ma żadnej reguły, która mówiłaby, że musicie podzielić po równo miejsca na liście gości między waszych rodziców. Oczywiście, tak jest wygodniej, jednak może się okazać, że jedni z rodziców pragną zaprosić tylko 20 osób, a drudzy nie wyobrażają sobie przyjęcia weselnego bez 50 ważnych dla nich osób. W takiej sytuacji, poproście jednych i drugich rodziców o przygotowanie list gości, których chcieliby zaprosić, a wtedy zdecydujecie, ile miejsc możecie przyznać każdym z nich. Jeśli tylko wasz budżet na to pozwala, roześlijcie zaproszenia do gości wybranych przez rodziców - ważne, by lista gości nie stała się kością niezgody pomiędzy wami, a rodzicami.
Podział zaproszeń zależny od tego, kto płaci
Jeśli wasi rodzice zdecydowali, że to oni sponsorują wam ślub i wesele, w dobrym tonie byłoby pozwolić im na nieco większy wpływ na listę gości - zarówno jednym, jak i drugim rodzicom, w zależności od tego, kto za co płaci. Oczywiście, nie mamy na myśli tego, aby pozwolić rodzicom na przejęcie całości planowania i organizacji wesela - zarówno jedni, jak i drudzy przeżyli już planowanie własnych wesel, a ich wkład w organizację waszego jest tak naprawdę dobrowolny.
Weźcie pod uwagę osoby, które znacie i z którymi utrzymujecie bliskie relacje
Nawet, jeśli zdecydowaliście przyznać swoim rodzicom pulę zaproszeń na wasz ślub i wesele, o tyle zawsze możecie zainterweniować i nie zgodzić się na pewne z propozycji. Rodzice często mają w zwyczaju zapraszanie dawnych sąsiadów lub osób, które zapraszały ich w przeszłości na śluby i wesela swoich dzieci. Zwyczaj "odpraszania" tak naprawdę już nie jest praktykowany, a jeśli osoby, które znalazły się na liście ich gości są tak naprawdę dla was obce (lub widzieliście je raptem 2-3 razy w życiu, z czego ostatni raz kilka lat wstecz), śmiało możecie zawetować takie zaproszenie. W przypadku rodziny oczywiście tego rodzaju praktyki się nie stosuje, bo kwestia spotkań może być utrudniona z różnych względów, jednak mówiąc o osobach, z którymi tak naprawdę nie macie żadnej relacji, nie macie wcale obowiązku godzić się na zaproszenie takiej osoby.
Materiał przygotowany przez: Redakcja abcslubu.pl