To nie tylko radosny i ekscytujący czas, to także ogrom stresu i sprawdzania wzajemnych granic wytrzymałości.
Suknia - Joanna Niemiec Atelier
Zdjęcia - Anna Cupczyńska, Kolor Selektywny
Jednym z najprzyjemnieszych elementów organizacyjnych jest wybór sukni ślubnej. Mimo optymistycznej atmosfery i podekscytowania, również ten miły dzień może zamienić się w koszmar, jeśli nie przygotujesz się do zakupów odpowiednio. Jak nie kupować sukni ślubnej? Podpowiadamy!
Zapominanie o porze roku i wybranym stylu ślubu i wesela
Zanim wybierzesz mocno wydekoltowaną suknię z półprzezroczystego materiału zastanów się, czy będzie ona odpowiednia, szczególnie, jeśli planujesz ślub w chłodniejszych miesiącach roku. Częstym błędem Panien Młodych jest także zapominanie o wcześniej wybranym motywie przewodnim ślubu i wesela – jeśli zdecydowaliście się na sielskie przyjęcie w stodole, to bogato zdobiona suknia o linii księżniczki będzie wyglądała w takim otoczeniu co najmniej śmiesznie. Zanim ruszysz z mamą i przyjaciółkami na podbój salonów sukien ślubnych, zastanów się nad tym, jaki fason będzie współgrał najlepiej z wybranym przez Was motywem przewodnim oraz porą roku, w której planujecie Wasz ślub.
Przychodzenie do salonu bez ustalonego wcześniej budżetu
To jeden z najczęściej popełnianych błędów przez przyszłe Panny Młode, dlatego piszemy o nim po raz kolejny. Zawsze, zawsze zanim ruszysz na zakupy w poszukiwaniu tej jednej, jedynej i wymarzonej sukni, zastanów się, ile jesteś w stanie wydać na nią. Bądź realistką i wybierz taką kwotę, którą będziesz mogła z czystym sumieniem przeznaczyć na ten zakup. Raz ustalony przedział cenowy przyjmij za pewnik i konsekwentnie się go trzymaj – w ten sposób, znacznie ułatwisz zakup zarówno sobie, jak i pracownikom salonów, którzy zaprezentują Ci tylko te modele sukien ślubnych, które mieszczą się w założonym przez Ciebie budżecie.
Słuchanie wszystkich wokoło tylko nie samej siebie
To najczęstszy powód niezadowolenia z zakupu sukni ślubnej – Panny Młode bardzo często ulegają presji otoczenia i podejmują decyzję o zakupie sukni ślubnej ze względu na opinię mamy, druhny bądź przyjaciółki, nie zastanawiając się jednocześnie nad tym, jak sama się w niej czuje. Owszem, dobrze jest mieć ze sobą doradców podczas poszukiwań sukni ślubnej, jednak musisz pamiętać, że decydujący głos w tej kwestii masz Ty. To właśnie Ty spędzisz w niej swój najpiękniejszy dzień w życiu, dlatego wybierz taką suknię, w której poczujesz się po prostu piękna.
Ignorowanie rad profesjonalistów
Drogie Panny Młode – ważna rzecz, o której często zapominacie lub otwarcie ją ignorujecie to rady profesjonalistów zatrudnionych w salonie sukien ślubnych. Jeśli przychodzicie do salonu i prosicie o suknie w konkretnym fasonie a sprzedawca delikatnie sugeruje Wam, abyście zmierzyły coś innego to nie traktujcie takiej osoby jak wroga. To nie jest żadna złośliwość z ich strony i nie doszukujcie się drugiego dna, to po prostu ich praca. Zanim zdenerwujecie się na dobrą radę profesjonalisty, zastanówcie się, czy nie ma on racji. Wysłuchajcie spokojnie tego, co ma do powiedzenia i przynajmniej weźcie pod uwagę jego rady, podejmując ostateczną decyzję podczas zakupu sukni ślubnej.
Uleganie presji przeceny
Kolejna pułapka czyhająca na przyszłe Panny Młode poszukujące swojej wymarzonej sukni to sezonowe przeceny. Wiele kobiet ulega presji obniżki i widząc na wieszaku ładną suknię przecenioną o 50% kupuje ją, chociaż nie leży idealnie i nie jest taka, jak sobie wymarzyły, tłumacząc to sobie "świetną okazją i oszczędnością". Nie dajcie się zwieść magicznym promocjom, zamiast tego – szukajcie takiej sukni, która przede wszystkim dobrze na Was leży i czujecie się w niej swobodnie.
Zapominanie o obuwiu na ślub
Wiele salonów ślubnych ma u siebie "dyżurną" parę szpilek, z której może skorzystać każda kobieta mierząca suknię ślubną. Owszem, jest to bardzo dobre rozwiązanie, jednak jeśli już w momencie wybierania sukni wiesz, że musisz założyć bardzo niski lub bardzo wysoki obcas, powinnaś wziąć na przymiarki odpowiednie buty, aby sprawdzić, czy suknia leży odpowiednio i nie jest za krótka bądź zbyt długa.
Tekst: Redakcja abcslubu.pl