Pogoda była niepewna. Deszczowe chmury wisiały nad nami podczas montażu symbolicznego ołtarza w ogrodzie przed dworem. Szklane fiolki pięknie śpiewały, targane co chwilę wiatrem. Udało się je sprytnie zamontować na niesamowitych drewnianych przepierzeniach. Górą puściłyśmy zielne girlandy. W fiolkach czerwieniły się maki a efekt polskiej łąki podbiła jeszcze żółta craspedia i rumianki.
Panna Młoda prosiła o gipsówkę i maki. Niskie kompozycje na stoły Gości urozmaiciłyśmy jeszcze zielonymi kłosami zbóż, alchemillą i pachnącym rozmarynem. W połączeniu z przepiękną papeterią i jasnymi świecami kwiaty w kremowych, kamiennych naczyniach dawały niesamowity klimat. Deszcz wisiał w powietrzu, ale humory dopisywały…
Zielone buty Joanny migały na czerwonym dywanie, w ręku miała bukiet z krwisto czerwonych maków. Javier tryskał szczęściem w miodowo-żółtym krawacie i przypinką z żółtą craspedią i zielonym pąkiem maku. Było wszystko: życzenia, rożki z płatkami, emocje, radość i wielka miłość. Piękni ludzie i piękne miejsce – takich Par życzymy sobie jak najwięcej!
Czerwony bukiet ślubny - Pracownia Anemony, Kraków
I żyli długo i szczęśliwie...
Tekst i wykonanie dekoracji weselnych oraz bukietu ślubnego: Pracownia Florystyczna Anemony, Kraków
www.anemony.pl
Zdjęcia - KLOS Fotografie
Organizacja wesela - Dorota Uszko