A gdyby tak zrobić sesję poślubną we własnym domu? Z taką propozycją wyszli Ola i Michał - a mi, jako ich fotografowi ślubnemu pozostało przyklasnąć i powiedzieć: „wow, wchodzę w to!”. Pomysł na tak nietypową sesję zaczął kiełkować w naszych głowach chyba już w dniu ślubu, kiedy nieustannie podczas przygotowań podkreślałam, że w takiej stylowej przestrzeni mogłabym już pozostać, fotografować i fotografować. Piękne wnętrze, wysiedziana, przytulna kanapa, ulubiona muzyka w tle, czego chcieć więcej? Tak stworzyliśmy coś wyjątkowego i właściwie niespotykanego w branży ślubnej.
Tekst i zdjęcia: Anna Więcławska Fotografia,
www.annawieclawska.pl