Rozety - francuskie elegantki - papierowe dekoracje


Wycinam długi pasek papieru, starannie składam go w harmonijkę, sklejam końce,
wykonuję magiczny ruch i zawsze w tym momencie jest zdziwienie oraz
następujący po nim aplauz obserwujących.
Nazwa mojego ukochanego elementu dekoracyjnego pochodzi od francuskiej rosette, czyli ornamentu architektonicznego w kształcie rozwiniętej róży.
W architekturze gotyku rozetą nazywa się okrągłe okno wypełnione witrażem.  


Ta elegantka, iście francuska, przypominająca trochę kotylion, wdarła się na salony ślubne
w ostatnich kilku sezonach.
Niektórzy traktują rozety jako tanie wypełniacze, ale dla wielu jest to pełnoprawny,
ważny element dekoracji, czasem wiodący.


Zrobione z eleganckich wzorzystych papierów, wykończone starannie ozdobnymi kamykami z atłasowymi wstążkami błyszczą we francuskim stylu.
Mogą być też przaśne, surowe, zrobione z prostych papierów, ze starych gazet, pożółkłych stron książek, w zależności od stylizacji wykończone guzikami, sznurkami.


A cuda te wykorzystać można na wiele sposobów, począwszy od ozdobienia małymi
fikuśnymi rozetkami zaproszeń. Potem samochód, a jakże.
Są wodoodporne papiery florystyczne świetnie nadające się na rozety, które ozdobią samochód.
Rozety mogą witać gości przy wejściu, ozdobią z klasą salę weselną,
a w dużej ilości umieszczone za Parą Młodą z powodzeniem zastąpią standardowe
dekoracje królujące w tym miejscu.
Są ciekawą dekoracją krzeseł, tortów, babeczek, słodkich stołów, czy stołów weselnych -
solo lub w duecie z kwiatami.
Rozetą może być fascynator, lub kolczyki.


Zimą, gdy niebieskie kwiaty są prawie nie do zdobycia, aranżacje z niebieskich rozet
świetnie wypełnią całą dekorowaną przestrzeń.
Przy takim bogactwie faktur, kolorów papierów pole do szaleństw jest ogromne.


Wykorzystywane są nie tylko jako dekoracje weselne, także komunijne, bankietowe.
Można je oczywiście zamówić u większości dekoratorów i będą wtedy na pewno perfekcyjne,
ale sprawne ręce wykonają je same, chociaż pewnie nie obędzie się bez poparzenia klejem
na gorąco i kilku nie do końca udanych prób.

Życzę odwagi w decydowaniu się na zaproszenie rozet na swój ślub.


Specjalista portalu abcslubu.pl - Bogna Trętko, Paper Flower Art
www.paperflowerart.pl

Fot. 1, 7, 8: Aneta Garbowska / Garbowska Fotografie
Fot. 2: Izabela Sekuła / Jak Motyle
Fot. 3, 4, 5: Katarzyna Zydroń / KUKU STUDIO
Fot. 6: AM Fotografia

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj