Jak wybrać właściwe miejsce na wesele? Jak znaleźć klucz do wyboru?

Bardzo trudno jest ocenić, co teraz jest modne - kameralne miejsca z duszą czy raczej nowoczesne obiekty?

W dobie pełnej cyfryzacji życia i uzależnień od techniki, mamy rzesze zwolenników i przeciwników wszystkiego i wszystkich. Dlatego nie będziemy oceniać, a tylko podpowiemy i pomożemy dokonać wyboru - jak wybrać odpowiednie miejsce na wesele.

Zdjęcie - Sebastian Staniszewski

Od dzieciństwa i to bez względu na to, jakie nam bajki towarzyszyły, w naszych snach przewijał się motyw ślubu i wesela, a w nim rycerz, pałac i biała suknia.
Życie niestety weryfikuje marzenia i zamiast zakutego w zbroję rycerza na koniu, na naszej drodze stanął ten jeden, jedyny rycerski mężczyzna z krwi i kości.

Zaczynają się przygotowania do ślubu.

Przeglądnięcie katalogów sukien ślubnych pozwala nam w miarę szybko wybrać fason tej  zakładanej raz w życiu. Mamy rycerza i  wizje sukni, więc pozostaje już tylko pałac.
I tu zaczynają się problem co wybrać? Na rynku jest sporo ofert pełnych przepychu rezydencji, czarujących pałaców i  tajemniczych zamków, otoczonych parkami . Masa jest też karczm i zajazdów, kameralnych hoteli, luksusowych restauracji czy domów weselnych.
Każde miejsce jest  piękne i czymś się wyróżniające, choć łączy je jedno - wszyscy oferują to samo, reklamują się tak samo (u nas najlepiej, u nas najtaniej, u nas kameralnie, tylko u nas……..etc). Oczywiście są różnice w cenie, jednak cena jest wartością względną. Każde z tych miejsc zapewni stół i krzesła dla Waszych gości, każde z tych miejsc przygotuje posiłki i nie mówimy o smaku. Niby to samo, prawda? A jednak zawsze mamy spory problem z wyborem sali. Dlaczego? Bo chcemy, choć trochę sprostać naszym marzeniom. Oczywiści można je trochę urealnić.
Mimo, iż od mojego ślubu minęło hm, hm….. lat, to zrobiłam na sobie mały eksperyment, o którym zaraz napiszę i do którego Was namawiam.

Zdjęcie - Sebastian Staniszewski

Zacznijmy w domu robić wstępną selekcję. Wystarczy się położyć i zamknąć oczy... Jesteś w białej sukni w bliżej nieokreślonym miejscu. Widzisz bardzo dużą przestrzeń i w oddali masę ludzi. Wśród Twoich najbliższych są też obcy. Ludzie, których Ty nie znasz i oni nie znają Ciebie. Mijają Cię nawet nie patrząc, mają telefony w rękach, słuchawki w uszach.
Pomieszczenie jest ładne, dużo światła ledowego i laserowego, mrugające kolorowe napisy.  Jakaś reklama masażu, spa czy sauny. Fajnie. Na wakacje super, ale czy Ty teraz chcesz tam być, dobrze się czujesz w tym miejscu? Stojąca w białej sukni, w tej przestrzeni bezimienna istota, nieważna dla mijających ją ludzi? Czy zaproszenie 300 osób na wesele, aby wypełnić sale, jest Twoim celem ? Czy wszyscy oni są Tobie najbliżsi i bez nich nie możesz się obejść?
Kameralność kojarzy się z małym pomieszczeniem, z bliskością osób, z przyciemnionym światłem i intymnością.  Czy w tym miejscu się widzisz ?

Ja nie chcę techniki, długich korytarzy, zimnych ścian. Nie chcę nowoczesności, nie pałam do niej sympatią. Jeżeli Ty też jej nie chcesz - zredukuj liczbę gości, zaproś tylko tych najbliższych. Poszukaj kameralnego miejsca, gdzie wszyscy są blisko Ciebie. Gdzie ludzie, którzy będą Ciebie mijać, będą wiedzieli kim jesteś. Poszukaj miejsc gdzie  ściany, które były już świadkami historii mogłyby Ciebie do swoich kart dołożyć? Jeżeli ten jeden dzień w życiu mam być księżniczką, to ja chcę bajki. Tu i teraz, i chcę bajkowego zakończenia… żyli długo i szczęśliwie.
To jednak były moje sny i marzenia wiec był i mój wybór. Twój wybór może być zupełnie inny.  Nie mogę Ci niczego narzucać, bo jak widać wszystko zależy od gustu i Ty sama musisz zdecydować czy chcesz być w tym dniu w otoczeniu świateł czy historii.

Zdjęcia - Sebastian Staniszewski

Specjalista portalu abcslubu.pl - Dorota Piątek / Hotel Kazimierz
www.hk.com.pl
hotele_kazimierz

Oceń ten artykuł
(4 głosów)

Skomentuj