O przesądach ślubnych słów kilka

Jak to z nimi jest? Wierzyć czy nie wierzyć? Czy tak naprawdę mamy czas na to, aby brać wszystkie przesądy pod uwagę w dniu ślubu? Dzisiaj opowiadamy o nich trochę z przymrużeniem oka.



zdjęcie - Namysław Tomaka

Już na etapie planowania ślubu pojawia się ich kilka. Pamiętajcie, że powinniśmy wybierać na jego datę miesiąc z literą „r”, a już absolutnie nie może to być w maju bądź w listopadzie. Przyszłym nowożeńcom szczególnie będzie sprzyjał los, jeśli się pobiorą na Święta Bożego Narodzenia bądź w Wielkanoc. I najlepiej nie przekładajcie daty ślubu, bo to grozi katastrofą :)
Jeśli chodzi o ubiór, wiemy że Panna Młoda powinna mieć na sobie coś białego, niebieskiego, używanego, pożyczonego i nowego – co kolejno oznacza czystość, potomstwo i wierność męża, pomoc najbliższych jeśli pojawią się kłopoty, sympatię teściów oraz bogactwo.

A jak to wygląda w przypadku Pana Młodego? Powinien on kupić buty ślubne swojej przyszłej żonie. I na tym jego obowiązki przy ubiorze się kończą, ponieważ koszulę musi mu już kupić narzeczona. Nie może on zobaczyć sukni ślubnej Panny Młodej, ponieważ to oznacza niezgodę w małżeństwie. Nie może też pomóc ubierać się przyszłej żonie, ponieważ welon może jej wpiąć wyłącznie panna. Taki już los Pana Młodego :)


Zdjęcie - Namysław Tomaka

To dopiero początek, bo jak już wyruszycie w drogę do kościoła to pamiętajcie, że zawieźć Was tam może tylko mężczyzna. Absolutnie sami nie prowadźcie samochodu. Nie martwcie się drobnym deszczem – to dobry znak. Świetnie, jeśli po drodze uda Wam się wypatrzeć srokę lub gołębia, bo wróżą one pomyślność i szczęście, unikajcie natomiast kruków i wron.

Jak już dotrzecie do kościoła to pamiętajcie, żeby jego próg przekroczyć prawą stopą. W drodze do ołtarza idźcie ostrożnie, tak, aby się nie potknąć – nie wróży to dobrze na przyszłość. Drogie Panny Młode! Jeśli chcecie, aby Wasz przyszły mąż był pod tzw. „pantoflem”, koniecznie nakryjcie jego buta swoją suknia ślubną. Jeśli jednak to Wy, Panowie Młodzi, chcecie rządzić – nakładając obrączkę swojej wybrance, załóżcie ją do samego końca.

Jeśli po wyjściu z kościoła, Wasi goście obrzucą Was ryżem, oznacza to płodność i udane potomstwo. Natomiast jeśli to będą monety, to w zależności od tego, które z Was zbierze ich więcej, ta osoba będzie zajmowała się budżetem.
Przy powitaniu Was przez rodziców pod salą, rzućcie kieliszki do tyłu za siebie. Przechodząc przez próg, Pan Młody powinien wziąć swoją żonę na ręce, aby się nie potknęła i nie sprowadziła nieszczęścia na nową rodzinę. Podczas pierwszego tańca nie należy pomylić kroków, bo w życiu też będziecie je mylić. Tort powinniście pokroić razem, bo symbolizuje to budowę wspólnego, słodkiego życia.

Wiele tych i innych przesąd przyprawia o zawrót głowy. Proponujemy nie brać ich tak na serio. To jest najważniejszy dzień w Waszym życiu, więc najlepiej skupcie się na sobie, żeby Wam nic nie umknęło.
A jeśli się kochacie to nie straszne Wam straszne przesądy! :)

 



Magda Warchoł
wedding consultant & designer
www.magdawarchol.pl



Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj