Nie ma nic gorszego niż dokonać dużej zmiany w wyglądzie lub stylu, która okaże się niewypałem. Nie pozostaje nic innego jak znosić wyraźnie wymuszone komplementy znajomych i śledzić ich zakłopotane spojrzenia. Pół biedy, jeśli po prostu w niefortunny sposób zmieniłyśmy garderobę czy codzienny makijaż, ale jeśli doszły do tego modyfikacje bardziej permanentne… cóż, po prostu lepiej tego uniknąć.
Wystarczy prosta obserwacja – i wszystko stanie się jasne!
A przecież nie musi to wcale być skomplikowane i wymagać intuicji godnej stylistki. Wszystko, czego potrzebujesz to kilka minut przed lustrem – już na tej podstawie na pewno unikniesz największej gafy. Jak stwierdzić, czy jesteś posiadaczką zimnego typu urody? Twoja cera powinna być bardziej różowa, oliwkowa lub porcelanowa. Prawdopodobnie masz niebieskie, niebieskozielone albo piwne oczy oraz jasnobrązowe, platynowe czy popielate włosy. Co więcej, jeśli uważnie przyjrzysz się swoim żyłom, zauważysz, że są one lekko niebieskawe.
Kolejny krok to test makijażowy
Jeśli te wskazówki nie rozwiały Twoich wątpliwości, nie przejmuj się. Wystarczy, że wykonasz prosty test przy pomocy ubrań i kosmetyków. Wybierz dwie pomadki – jedną w wyraźnie ciepłym (na przykład koralowym), a drugą w zdecydowanie chłodnym odcieniu (niech będzie to chociażby fuksja). Podobnie możesz postąpić z różem do policzków, wybierając jeden bardziej pomarańczowy i drugi, intensywnie różowy. To, w czym będziesz lepiej wyglądała okaże się najlepszą odpowiedzią na Twój dylemat. Pamiętaj, że analogicznie powinnaś dopasować pozostałe produkty do makijażu: unikaj podkładów i cieni do powiek wpadających w pomarańcz czy ciepłej zieleni.
W jakich ubraniach wyglądasz najlepiej?
Ostatni sposób na rozpoznanie jakiego typu urody jesteś posiadaczką to test ubrań. Wybierz dwa szale – jeden w kolorze białym, a drugi w odcieniu ciepłego beżu. Jeśli Twoje atuty lepiej podkreśla ten pierwszy, na pewno jesteś typem zimnym. Lepiej wyglądasz w takich kolorach, jak: różowy, jasnofioletowy, szary, czarny, waniliowy, błękitny, zielony, granatowy, bordowy. Gdy uważnie się nad tym zastanowisz, z pewnością odkryjesz, że rzeczywiście to w tego typu strojach zazwyczaj dostawałaś najwięcej komplementów.
A co z farbowaniem włosów?
No dobrze, a co z fryzurą? Zastanawiasz się nad farbowaniem włosów, ale nie wiesz, co wybrać? Najlepiej, abyś unikała rudego. Możesz natomiast sięgnąć po beżowy blond, platynę, czarno-granatowy, oberżynę. Nie zapominaj tylko, że kiedy rozjaśniasz włosy, musisz szczególnie uważnie wybrać farbę dobrej jakości i przygotować się, że być może zabieg będzie trzeba przeprowadzić wieloetapowo. Polecamy na przykład farbę do włosów Garnier Olia, wzbogaconą olejkami naturalnymi. A po zabiegu koniecznie postaw na pielęgnację do włosów farbowanych. Nie po to przecież poświęciłaś tyle czasu na decyzję, w czym będziesz najlepiej wyglądała, aby od razu zrujnować efekt!
Pamiętaj, że rozsądnych i przemyślanych zmian nie należy się bać. Na pewno będziesz wyglądała olśniewająco. A co ważniejsze – poczujesz się świetnie w swojej skórze i zyskasz pewność, że jeśli chodzi o Twoje ciało (i nie tylko), nie ma lepszego doradcy niż Ty sama. Trzymamy kciuki za Twoją metamorfozę i to, aby przyniosła niesamowite rezultaty w Twoim życiu.