Niedawno swoją premierę miała kolejna już kolekcja sukni ślubnych marki Mia Lavi, zachwycając Panny Młode i znawców mody. Czym wyróżnia się Fairy Tale Collection 2018 spośród poprzednich propozycji marki? Zapytaliśmy jej autorki - oto, co nam odpowiedziała!
"Najnowsza kolekcja Mia Lavi Fairy Tale Collection 2018, to podróż do świata baśni- połączenie romantyzmu z minimalizmem - pastelowe, delikatne tiule oraz przestrzenne, ręcznie naszywane kwiatowe detale są motywem przewodnim kolekcji. Dzięki dbałości o każdy szczegół, subtelnie dodadzą zmysłowości, a Panna Młoda poczuje się jeszcze bardziej wyjątkowo. Wielość wzorów sprawi, że każda- nawet najbardziej wymagająca klientka znajdzie coś wyjątkowego dla siebie." - mówi Karolina Czapnik, projektantka i właścicielka marki Mia Lavi.
Kolekcja powinna zainteresować szczególnie te Panny Młode, które w swojej sukni ślubnej szukają nowatorskiego podejścia, ciekawego, ambitnego projektu i, przede wszystkim, dopracowania w każdym calu.
Każda z sukien to miniaturowe dzieło sztuki - dopieszczone i wykończone z pietyzmem, aby cieszyć swoim pięknem nie tylko Pannę Młodą, która ją włoży, ale i wszystkich wokół. W kolekcji znajdziemy nie tylko unikatowe, autorskie kroje, ale i także bogactwo zdobień i wzorów, tak charakterystycznych dla stylu marki. Tym razem, prym wiodą koronki i aplikacje o florystycznych wzorach, których motyw przewija się niemalże w każdym projekcie.
Również fanki kolorów powinny być usatysfakcjonowane - Fairy Tale Collection 2018 pełna jest delikatnych kolorów z palety pastelowych barw, które szczególnie dadzą o sobie znać w tiulowych warstwach sukni.
Mnogość kolorów, wzorów i fasonów osadzonych na wspólnym motywie przewodnim to zdecydowana zaleta projektów marki, dzięki czemu każda, nawet najbardziej wymagająca Panna Młoda odnajdzie coś dla siebie w najnowszej kolekcji Mia Lavi.
Całą kolekcję zobaczyć możecie w poniższej galerii:
https://www.abcslubu.pl/panna-mloda/suknie-slubne/5897/suknie-slubne-2018-mia-lavi-kolekcja-fairy-tale#sigProId8edd62d315
Tekst i zdjęcia: Mia Lavi
www.mialavi.com