Jest tam oczywiście cała strona pt. Bukiet. „Ma być różowy w odcieniach tej wstążeczki, tych świeczek i jeszcze tego płatka. A i jeszcze będą wisieć takie wycinane motyle. Różowe”. Bukiet pasował nawet do odcienia różowej szminki. Ta panna młoda bynajmniej nie jest plastikową blondynką jakie zwykle kojarzyły się z kolorem różowym, przynajmniej do tej pory. Obecnie w modzie róż nazywany jest druga czernią, a w modzie ślubnej drugą bielą. Kolor ten ma wiele twarzy. W zależności od odcienia świetnie będą w nim wyglądać zarówno blondynki jak i brunetki. Przestał się on kojarzyć ze słodką małą dziewczynką, przekroczył granice wieku. Doskonale się zaprezentuje druhna w różowej sukience ( w niczym nie przypominającej różowej bezy), mama panny młodej w eleganckiej sukni, czy pan młody w pięknej bladoróżowej koszuli, ale także suknie ślubne są różowe nie tylko na wybiegach.
W tym sezonie królowała mięta ale delikatnie aczkolwiek skutecznie zaczął wypierać ją właśnie kolor różowy. Jego odcienie świetnie sprawdzają się jako ombre – cieniowane od pudrowego do mocnego amarantu. Niezwykle eleganckie jest połączenie bladego różu z szarym lub srebrnym. Biel kartki, czerń druku, różowe i srebrne elementy ozdobne, np. wycinane kwiaty – doskonałe, sprawdzone połączenie. Bukiety, dekoracje i wszystkie ślubne dodatki w tym kolorze mogą być zarówno bardzo eleganckie, klasyczne jak i romantyczne, lekkie z dodatkiem choćby ciągle modnych papierowych motyli. Róż może być oczywiście bardzo kiczowaty, ale ma on ogromny potencjał i stworzyć można z niego szykowną, niebanalną dekorację jak i całą oprawę ślubu i wesela.
Tekst: Bogna Trętko, Paper Flower Art
www.paperflowerart.pl