Czy ślub powinien odbyć sie w miesiącu z literą „r”? Przesądy ślubne wciąż żywe

Chcesz mieć pewność, że wasze małżeństwo będzie trwałe i szczęśliwe? Nawet nie myśl o ślubie w miesiącu o nazwie pozbawionej litery „r”! Tak przynajmniej wynika z przesądu, w który wciąż wierzy wiele Młodych Par.

Skąd ten przesąd?

Zabobonów związanych z weselem i ślubem jest pod dostatkiem, a przekonanie, że w nazwie miesiąca, w którym je organizujemy, musi znaleźć się litera „r”, jest jednym z najpopularniejszych i... najbardziej przestrzeganych. Ale właściwie – dlaczego?

slubne przesądyZdjęcie - Atelier Pryzmat

Tak naprawdę, nie do końca wiadomo, jaka jest geneza tego przesądu. Niektórzy twierdzą, że „r” odnosi się do „rodziny”. Inni szukają źródeł w średniowieczu i w łacińskich nazwach miesięcy: Ianuarius, Februarius, Martius, Aprilis, Maius, Iunius, Iulius, Augustus, September, October, November, December. O ile obecnie czerwiec, sierpień i wrzesień wybierane są najchętniej, bo zawierają w nazwie „r”, to w języku łacińskim właśnie miesiące wiosenno-letnie są „r” pozbawione. Sądzi się więc, że w średniowieczu ślubów nie zawierano latem, bo to był czas żniw i prac w polu, a nie zabawy. Jeszcze inni, poszukując wytłumaczenia, zwracają się w kierunku numerologii – literze „r” przypisana jest cyfra 9, symbolizującą ponoć szczęście, wierność, uczucie.

Młode Pary wierzą w zabobony?

Ale czy rzeczywiście współczesne Młode Pary wierzą w ten przesąd? Biorąc pod uwagę najpopularniejsze terminy ślubów, można dojść do wniosku, że tak. Wciąż króluje czerwiec, sierpień i wrzesień. Z drugiej strony jednak – bardzo popularny jest także lipiec. Można więc zastanawiać się, czy sława letnich miesięcy faktycznie wynika z występującej w nazwie litery „r”, czy po prostu z faktu, że pogoda jest wtedy zazwyczaj najbardziej korzystna i z tego, że większość Par marzy o ślubie, gdy przyroda jest w pełnym rozkwicie.

Ale przesądy nie tylko sugerują, w których miesiącach warto zawrzeć związek małżeński, ale również – kiedy nie należy tego robić. Część Młodych Par wierzy, że szczęścia nie zapewni maj, który wprawdzie jest miesiącem zakochanych, ale już niekoniecznie będzie gwarantował, że to zakochanie przerodzi się w trwałą miłość. Złą sławą cieszy się również listopad – miesiąc kojarzony głównie z Zaduszkami. Niechętnie wybierany jest także luty, choć w tym przypadku raczej w związku z mało korzystną pogodą, a nie z zabobonami.

Tekst: Redakcja abcslubu.pl

Oceń ten artykuł
(4 głosów)

Skomentuj