Wybór padł na suknię, której jedyną ozdobą był oryginalnie skrojony, marszczony dekolt przywołujący wspomnienia sukienki Marylin Monroe ze słynnej sceny ze "Słomianego Wdowca". Do tego - wbrew przesądom - najlepiej pasował ponadczasowy sznur pereł.
![]() |
Włosy zostały upięte w dość stonowany sposób, a fryzura została wzbogacona odznaczającymi się wyraźnym fioletowym kolorem irysów, co dodało stylizacji "pazura".
Staranny, nawiązujący do fioletu kwiatów makijaż dopełniał całości: trochę elegancko, trochę retro (perły, suknia, trochę dziewczęco - kwiaty we włosach).
Pan Młody poddał się tej stylistyce, ubierając klasyczny czarny smoking.
![]() |
![]() |
Marysia i Marcin jak większość Par Młodych decydują się na sesję plenerową w inny dzień niż ślub aby nacieszyć się dłuższą chwila bycia razem przed obiektywem.
Co zarówno daje Nam nie zapomnianą pamiątkę jak zarówna inne możliwości stylizacyjne.
![]() |
![]() |
Na ten dzień inspirując się inną kolorystyką bukietu jak zarówno dziewczęca uroda Marysi, zdecydowałam się na upięcie włosów na przemian krzyżujących się równoległych pasm włosów z dodatkiem kwiatu róży.
![]() |
Makijaż delikatnie podkreślony w tonacji bukietu. Tym samym decydując się na sesję plenerową możemy eksperymentować z inną stylizacją, inną kolorystyką niż w dniu ślubu co jest dodatkowym atutem.
![]() |
Makijaż, stylizacja fryzur: Beata Augustyniak
https://facebook.com/BeataAugustyniak.BAstudio
![]() |
Para: Marysia i Marcin
Fot. Marcin Sroka